11 lipca 2012

Polowanie na Pegazydy

I tak znów nocny wpis na blogu.

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie fotografia nocna, fotografia gwieździstego nieboskłonu.
Głowa była pusta od pomysłów... Grzebiąc w internecie natrafiłem na zdjęcia deszczu meteorów.
Pomyślałem sobie, czemu ja nie miałbym zrobić takich zdjęć?



Pamiętam jak oglądałem kiedyś jeden z czerwcowych rojów. Ehhhh.... Ale on był piękny.
Wracałem wtedy z kolega od dziewczyny. Mieliśmy z Tomkiem świetna rozmowę na temat wiary i  pojmowania świata. Takiego zmysłowego i emocjonalnego, z olbrzymim udziałem ludzkiek duszy, a nie takiego materialnego i szarego, jaki to mamy na co dzień.

No tak, ale wracając do fotografii.... Największym letnim rojem meteorów są Perseidy. Ich ZHR (kulminacja) przypada na 12 sierpnia, a ich radiant (punkt na nieboskłonie z którego wlatują w atmosferę) mieści się w gwiazdozbiorze Perseusza. Średnia ilość zauważalnych meteorów to 90 sztuk na godzinę, no ale odnotowywano także ilości po 120 sztuk.
 No tak, ale do Sierpnia jeszcze miesiąc. Pasowało coś poćwiczyć.
10 lipca około 22:40' miały rozpocząć się Pegazydy. Niestety, ale radiant jest dość nisko, bo około 15 stopni nad horyzontem i mieści się w Pegazie.
No tak, ale postanowiłem że spróbuję coś złapać, pomimo że ZHR to zaledwie 5 meteorów na godzinę.

Tak więc wyszliśmy w pola, w kierunku Złotnik. Tak, aby światła miasta nie przeszkadzały w obserwacji.
Było po chłodnej burzy, więc niebo było czyste, prawie jak łza.

Rozstawiłem się ze sprzętem. Zabrałem 2 aparaty, 3 obiektywy i 2 statywy.
Kurcze.... Jak na złość, akurat w okolicach radiantu wszedł księżyc :/ ... Jego światło przysłoniło wszystko .....


Ehhhh... Wycelowałem obiektywy w inną stronę nieba, z nadzieją że trafi się jakiś samotny meteor.
Niestety... Jak zwykle samotnych sztuk jest od około 20-40 na godzinę, tak wtedy przeleciał zaledwie jeden i to poza zasięgiem obiektywu.
Zrobiłem kilka zdjęć Księżyca.



Wróciliśmy do domu.
Wkurzony około drugiej w nocy wyszedłem na balkon. I tak w przeciągu pół godziny przeleciało mi 7 samotników.... No to się wkurzyłem. Rozłożyłem aparat na balkonie i cierpliwie czekałem.
Niestety, złapał sie jedynie jeden samotnik i to o dość słabym świetle. Przelatywał prawie poziomo względem horyzontu. Widoczny jest po lewej stronie drzewa.
Zdjęcie prezentuję, ale nie jestem z niego dumny :/


Cóż ..... Oby sierpniowe Perseidy dopisały i oby dopisała nam pogoda!

4 komentarze:

  1. Jaki piękny księżyc *.* używasz teleobiektywu czy czego? Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zdradzam swoich technik ;) ... Odpowiednik ogniskowej to około 800mm dla aparatu małoobrazkowego.
      Miło mi, ze się podoba :)

      Usuń
  2. Życzę ci pięknej pogody w sierpniu i oby Twoje marzenia się spełniły. Zdjęcie księżyca jest świetne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oby była pogoda ... Jak na razie to zrobiło się strasznie jesiennie :(

      Usuń

Serdecznie zapraszam do komentowania.

Instagram

************************************************

lajki