6 września 2012

"Fotograf Ślubny"


Krótka anegdota, jaka mi się nie dawno przytrafiła.

Znajomy kupił sobie aparat.
Jako, że to lustrzanka tak wymyślił sobie, że będzie robić sesje i zdjęcia po weselach.
Zdziwiło mnie, bo nigdy nie przejawiał jakiś zdolności artystycznych, a zdjęcia ciągle robił jedynie komórką na NK, czy FB.
Po kilku dniach przyszedł po poradę, bo mu czarne zdjęcia wychodzą jak sobie "A" i "M"ustawi, a białe jak
"S". No i chyba ma aparat zepsuty.
(Normalnie jasna krew mnie zalewa, jak coś takiego słyszę.)
Oczywiście pochwalił się swoimi planami, że jaki ma taki aparat i teraz będzie pstrykać zajebiste foty.
Zrozumiałbym to, gdyby się coś poduczył, poćwiczył kilka miesięcy itp.
Ale nie, on już będzie robić.
(nóż w kieszeni się otwiera, no ale jego sprawa)


Instagram

************************************************

lajki