21 sierpnia 2012

Mantis religiosa polonica

Modliszka zwyczajna 

odmiana polska


Od jakiegoś czasu planowaliśmy spotkanie z Kamilem. Znajomym z owadziego forum. Jako, że Kamil mieszka stosunkowo nie daleko od nas postanowiliśmy się spotkać.

mantis religiosa polonica
samiec w imago




mantis religiosa polonica
samiec w imago

Oczywiście Kamil przyjechał do nas. Kamil jest zapalonym obserwatorem i również fotografem owadów. Bardzo chciał fotografować modliszki w ich naturalnym środowisku.
Akurat mamy to szczęście, że Mielec i jego okolice są miejscem występowania tego pięknego i rzadkiego owada!

Wybraliśmy się na kilka znanych mi stanowisk występowania religiosy. niestety, ale 2 stanowiska zostały opuszczone.
Prawdopodobnie dzięki głupocie "ludzi myślących inaczej". Na wiosnę akurat w tych miejscach wypalane były trawy. kokony się spaliły zanim owady zdążyły się wykluć i rozejść po okolicy.
Oprócz modliszek napotkaliśmy oczywiście wiele innych gatunków.

krzyżak

samiec religiosy vs krzyżak

mantis religiosa polonica
samiec w imago

mantis religiosa polonica
samiec w imago

tygrzyk paskowany

 Modliszka jest to niesamowicie piękny, pożyteczny i bardzo zagrożony owad. W całym kraju jest tylko kilka stanowisk występowania tego owada. Okolice Mielca są jednym z nich.

Nie mogę wam podać namiarów, oraz miejsc gdzie możemy je spotkać. Sam trochę działam na rzecz ochrony tego gatunku. Przenoszenie, łapanie, czy zbieranie nawet pustych kokonów jest zabronione polskim prawem.
Modliszka niestety jest często mylona z pasikonikiem zielonym i tępiona przez ludzi. Gdy spotkamy modliszkę  to pamiętajmy, że owad ten nie gryzie, nie jest jadowity, nie ma żądła!
Polują one na inne owady, najchętniej latające. Zdarza się, że duża samica religiosy jest w stanie upolować mała mysz, ryjówkę, czy młodą jaszczurkę.


mantis religiosa polonica
samiec w imago

mantis religiosa polonica
samiec w imago

kraśnik sześcioplamek (Zygaena filipendulae)

Chrońmy te wspaniałe owady, które są na granicy wymarcia. Gdy widzicie, że ktoś wypala trawy zgłaszajcie to na policję. Takie wypalenie jednej łąki może zabić nawet od 2-12 tysięcy sztuk tego owada (takie są szacunki liczebności na stanowisko). Nie mówiąc już o śmierci setek gryzoni, tysięcy owadów i często wielu ptaków, które to gnieżdżą się pośród traw.
Nie wstydźmy się, nie bójmy. Ratując swoje środowisko pomagacie przetrwać wielu gatunkom, które potem wasze dzieci i wnuki będą mogły zobaczyć na wolności, a nie tylko na zdjęciach czy muzeum.


*     *     *     *     *



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie zapraszam do komentowania.

Instagram

************************************************

lajki